sobota, 9 lipca 2011

Tatry: Palenica Białczańska - Dolina Pięciu Stawów Polskich

Zamieszczania zdjęć i opisów wszelakich wędrówek na tym blogu nie mógłbym nie rozpocząć od swojego ulubionego miejsca - Tatr. Gór, które mimo masowości ruchu turystycznego, niekiedy tłoku na szlakach i ekstremalnie wysokiej popularności wśród turystów pieszych zachowują swoje piękno i wyjątkowość w skali Polski, a w pewnym sensie także Europy. Gór, w które staram się wracać przynajmniej raz w roku, przemierzać nowe trasy oraz powracać w rejony już znane. Jednym z miejsc bez wątpienia mogących pełnić funkcję wizytówki Tatr jest Dolina Pięciu Stawów Polskich, na dojściu do której chciałbym się dziś skupić.

Wędrówkę rozpoczynamy w Palenicy Białczańskiej (dojazd busem lub samochodem z Zakopanego i okolic), gdzie wchodzimy na czerwony szlak prowadzący docelowo Doliną Rybiego Potoku do Morskiego Oka i na Rysy. Po 30-40 minutach marszu po równej, asfaltowej drodze docieramy do Wodogrzmotów Mickiewicza, wodospadów złożonych z kilku kaskad, nazwanych na cześć polskiego poety, który jednak...nigdy w Tatrach nie był.

Wodogrzmoty Mickiewicza

Mijamy drewniany mostek i tuż za nim skręcamy w prawo na szlak zielony, zamieniając asfalt na wyłożoną kamieniami leśną ścieżkę. Doliną Roztoki poruszamy się po dość łagodnie wznoszącym się w górę terenie, który jednak - jak wszystko w Tatrach - wyciśnie z nas na pewno nieco potu. Po prawej stronie przez większą część wędrówki mijamy potok Roztoka, potężne zbocza masywu Wołoszyna, w skład którego wchodzą przedzielane przełęczami kulminacje: Turnia nad Dziadem, Skrajny Wołoszyn, Pośredni Wołoszyn, Wielki Wołoszyn (2151 m n.p.m.) i Mały Wołoszyn.


Potok Roztoka, w tle Kozi Wierch
Kozi Wierch


Po pewnym czasie droga robi się coraz bardziej stroma, co zwiastuje zbliżanie się do największego polskiego wodospadu, Wielkiej Siklawy, pod którą podchodzimy po około 1,5 godziny marszu od Wodogrzmotów Mickiewicza. Widok wody opadającej z niemal 70 metrów robi wrażenie.


Masyw Wołoszyna górujący nad Doliną Roztoki


Dalszy odcinek szlaku prowadzi w górę po lewej stronie wodospadu, który z czasem "zamienia się" w potok wypływający z położonego wyżej Wielkiego Stawu Polskiego. Po kilkunastu minutach podejścia osiągamy mostek na granicy Wielkiego Stawu, skąd udać się można na niebieski szlak prowadzący na Zawrat, po drodze mając możliwość odbicia na Kozi Wierch (czarny szlak), Kozią Przełęcz (żółty szlak w prawo) i Szpiglasowy Wierch (żółty szlak w lewo). My zostajemy jednak w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, skręcając w lewo (niebieski szlak). Mijamy w ten sposób brzeg Wielkiego Stawu Polskiego, miniaturowy w zestawieniu z poprzednikiem Mały Staw Polski, aż docieramy nad Przedni Staw Polski, przy którym znajduje się najwyżej położone schronisko w Polsce (1671 m n.p.m.).

Woda wypływająca z Wielkiego Stawu Polskiego, tworząca dalej Wielką Siklawę
Wielki Staw Polski
Wielki Staw Polski
Wielki Staw Polski
Mały Staw Polski
Przedni Staw Polski
Kozi Wierch z Doliny Pięciu Stawów


W następnym wpisie: przejście z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz